środa, 25 stycznia 2017

Zimowa aura

Końcem listopada Bajkowy Świat odwiedziła zima i już u nas na stałe się zadomowiła. Śniegu nam nie żałuje, mrozikiem obdarowuje i dzięki temu wspaniałe zimowe zdjęcia aranżuje ;) Świat wokół mięciutkim puszkiem otula, dzieci tym raduje a dorosłym dodatkową prace szykuje. 



Zła zima

Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy,
Wichrem w polu gna!

Nasza zima zła!
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
W ręku gałąź oszroniała,
A na plecach drwa...

Nasza zima zła!

Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
Dalej śnieżkiem w plecy zimy,
Niech pamiątkę ma!

Nasza zima zła!




Idzie drogą Pani Zima 

Idzie drogą Pani Zima
jeszcze jeden listek trzyma.
a pod płaszczem srebrną suknię
mróz jej wyhaftował.
Oszroniła krzewy, drzewa,
siedem wichrów jej pomogło
całą ziemię zaczarować...
Lecą, lecą
białe płatki,
wyglądamy jak
białe niedźwiadki.





JEDZIE ZIMA  Hanna Ożogowska

Jedzie pani Zima , na koniku białym,
spotkały ją dzieci,  pięknie powitały:
- Droga pani Zimo,  sypnij dużo śniegu,
żeby nam saneczki,  nie ustały w biegu.


 

ZIMA  Jadwiga Koleśnik

Na drzewach czapy są śnieżnobiałe,
na dużych duże, na małych małe.
Śnieg przykrył wszystko, jak puch z pierzyny,           
zakrył też pokarm dla dzikiej zwierzyny.

Nam miło patrzeć na drzewa białe,
ale głodują ptaszęta małe.
Dzieciom jest miło zjeżdżać z góreczki,
lecz zimą cierpią małe ptaszeczki.

Niejeden ptaszek jej nie wytrzyma
i nie zaśpiewa, gdy minie zima.
A my lubimy, jak ptaszek śpiewa,
gdy się zielenią trawy i drzewa.   



 

PRZYJECHAŁA ZIMA WOZEM    Lucyna Krzemieniecka

Przyjechała zima wozem. A z kim?
Ze śniegiem i mrozem.
Zaraz w poniedziałek
ubieliła pola kawałek.
A we wtorek?
Brylantami obsypała borek.                   
A w środę?
Położyła lusterko na wodę.
A w czwartek?
Zmroziła na tarninie tarki.
A w piątek?
Dorzuciła śniegu w każdy kątek?
A w sobotę?
Malowała na szybach kwiaty złote.
A w niedzielę?
Uszczypnęła w nos Anielę! 



 


NADEJDZIE PORA ŚNIEŻNYCH CZARÓW      K. J. Węgrzyna


Nadejdzie znowu w górach zima
I poubiera świerki w czapy
I będą stały otulone
Dmuchając w przemarznięte łapy                 

Będą się szeptem naradzały
Bo jest to już ich zwyczaj taki
Jak pomóc ptakom i zwierzynie
Gdy śnieg zasypie leśne szlaki

Nadejdzie pora śnieżnych czarów
Po drogach będzie chodził mróz
W skrzypiących butach w srebrnym szalu
"Białe szaleństwo" będzie niósł 




 ZIMA  Maria Konopnicka                 

Nasza zima biała
chustą się odziała.
Idzie, idzie do nas w gości
w srebrnych blaskach cała!

Włożyła na czoło
Księżycowe koło,
Lecą z płaszcza gwiazdy złote,
Gdy potrząśnie połą.

Z lodu berło trzyma,
Tchu ni głosu nie ma.
Idzie, idzie smutna, cicha,                                                       
Ta królowa zima!

Idzie martwą nogą,
Wyiskrzoną drogą,
Postanęły rzeki modre,
Do morza nie mogą.

Gdzie stąpi, gdzie stanie,               
Słychać narzekanie:
- Oj biedne my kwiaty, trawy
Co się z nami stanie!

Przed nią tuman leci
Straszy małe dzieci...
A my dalej do komina:
- Nie puścim waszeci!


 ZIMA      Jan Brzechwa

Niebo błękitniało, niebo owdowiało,
owdowiały błękit białym śniegiem spadł,
co się nagle stało, że tak biało, biało,
pod nogami mymi zaszeleścił świat?
Włożę lisią czapę, przypnę lisi ogon,
zmylę wszystkie ślady, zmiotę śnieżny kurz,
pójdę sobie drogą, pójdę bez nikogo
i do ciebie nigdy nie powrócę już. 



MRÓZ      Edward Szymański                       

Chodził malarz od chaty do chaty,
wszystkie szyby malował nam w kwiaty -
wszystkie szyby malował srebrzyście
w małe gwiazdki i w palmowe liście.
A choć każdy z malarzem się spotkał,
nikt go nie chciał zaprosić do chaty -
nikt za pracę mu nie dał zapłaty ...



 

BAŁWAN       B. Szut


Sypie śnieżek już od rana
Ulepimy dziś bałwana
Śnieżny ludek wkrótce stanie
Na podwórku przy parkanie

Zabaw w śnieżki nasz towarzysz
Będzie wiernie stać na straży
Nic, że mrozem zima dmucha
Nie przestraszy tego zucha!




ZIMOWA PIOSENKA      Hanna Zdzitowiecka                  


Białe śniegi kryją pola,
promień słońca zgasł,
już błękitne idą cienie
na sosnowy las.

Księżyc chowa się za chmury,              
cicho prószy śnieg.
Lód powiązał brzegi rzeki,
zatrzymał jej bieg.

Niedźwiedź drzemie na barłogu,
jeż pod liśćmi śpi,
i wiewiórka w ciepłej dziupli
o dniach wiosny śni.









Mam nadzieję, że tym postem uśmiech na Waszych twarzach wywołałam i odrobinę wspomnień z dzieciństwa przywołałam.
Trzymajcie się cieplutko ;)

2 komentarze: