Ostatnio zima jakoś średnio przypomina zimę. Śniegu jest jak na lekarstwo, za to błota nie brakuje. Wzięło mnie na wspomnienia więc pokażę Wam trochę zimowych krajobrazów. Może to nie wspomnienia a tęsknota za prawdziwą zimą. Tęsknota za bałwanem, który będzie dłużej za oknem, za bitwą na śnieżki i za dłuższą jazdą na sankach. Tęsknota za dzieciństwem, bo lepiąc śnieżnego przyjaciela, rzucając się śnieżkami czy szalejąc na sankach w jakiś sposób powracamy do dzieciństwa i choć na chwilę przemieniamy się znów w dzieci tylko, że takie większe. Taka chwila beztroski w której zapomina się o problemach i jest się w jakby innym świecie - magicznym. Zimowy krajobraz ma swój niepowtarzalny urok dzięki obsypanym drzewom, skrzącym się śniegu oraz wszechobecnej bieli, której z roku na rok jest niestety coraz mniej.
Pięne zdjęcia. Dzięki nim cofnęłąm się do dzieciństwa z szadxią na drzewach, wielkimi czapkami ze śniegu na choinkach oraz złamaną nogą podczas zabawy na sankach przed samymi feriami. Żałuję bardzo że mój syn nigdy jeszcze nie jeździła na sanakach, w Holandii śniegu nie ma, a podczas naszych wizyt w Polsce nie ma go też, wiec nie wie za bardzo co to ten śnieg. POzdrawiam serdecznie i dziękuję za zabranie mnie do krainy moich wspomnień
OdpowiedzUsuńCiesze się, że udało się choć na chwilę przywołać miłe wspomnienia :) Pewnie większości zima kojarzy się z dziecięcymi szaleństwami na śniegu, kiedy to do szczęścia potrzeba było tak nie wiele - tylko śnieg, sanki i towarzystwo do zabawy :) Holandia mnie osobiście kojarzy się z wiatrakami i tulipanami kolorowymi, też bardzo piękne widoki :)
UsuńNiesamowite fotografie (moja ulubiona: siódma, licząc od góry, nieco zamglona, z zadziwiającymi odcieniami zieleni). Mam takie same tęsknoty jak Pani, do zim z dzieciństwa. Pamiętam zimę stulecia; takiego śniegu i mrozu nigdy później zimy już nie przynosiły. Pozdrawiam serdecznie! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Jest mi niezmiernie miło, że się podobają. Ta właśnie fotografia jest również jedną z moich ulubionych :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńEch ... ale pięknie tam u Ciebie normalnie zazdroszczę Ci takich widoków jak nie wiem co ... a czy ja dobrze widzę ? krowa czy byk se laży na zamarzniętym lodzie ? OMG !
OdpowiedzUsuńTo była krowa a dokładniej należała do dziadka mojego męża :) Wyszła na spacer, doszła do rzeki hm weszła na lód i tam się jej nogi rozjechały. Potem była cała akcja ratunkowa i jedno ze zdjęć z niej trafiło tutaj :) Widoki Beskidu Niskiego też mają coś w sobie ;)
Usuń